„Nie rozumiemy logiki działania KOWR” - wywiad z Mariuszem Olejnikiem

„Nie rozumiemy logiki działania KOWR” - wywiad z Mariuszem Olejnikiem
09.04.2021
Aktualności

Mariusz Olejnik, p.o. prezesa Federacji Związków Pracodawców – Dzierżawców i Właścicieli Rolnych o relacji z KOWR oraz sytuacji dzierżawców w Polsce.

Na początku lat 90. Agencja przejęła do Zasobu Skarbu Państwa ok. 4,5 mln ha. Obecnie w zasobach KOWR, następcy Agencji Nieruchomości Rolnych, a wcześniej Agencji Własności Rolnych Skarbu Państwa, jest 1,4 mln ha. Reszta została trwale zagospodarowana, czyli sprzedana. Ile dziś jest dzierżawców, członków waszych związków, którzy prowadzą większe gospodarstwa, a nie mogli ich kupić?
M.O.: Trudno dokładnie oszacować, ile jest tych gospodarstw, gdyż to się cały czas zmienia. W latach 2023–2024 będą się kończyć dzierżawy największych gospodarstw. I dyrekcję KOWR przekonujemy, że trzeba się do tego przygotować, by nie zmniejszać potencjału produkcyjnego tych dobrych, towarowych firm. Nie zwalniać ludzi i znaleźć kompromis, przeznaczyć część gruntów dla tych rokujących średnich gospodarstw, ale jednocześnie dać możliwość gospodarowania dzierżawcom.


Dzierżawcy skarżą się na to, że KOWR, jeśli w ogóle jest skłonny przedłużyć umowę dzierżawy, to na coraz krótszy okres. Czasem na niespełna 3 lata, by dzierżawcy nie „chwycili” prawa pierwokupu, albo na 5–8 lat.
M.O.: Na 2–3 maksymalnie 5 lat to są okresy dzierżawy stosowane przez KOWR. I za każdym razem KOWR wyłącza grunty. Dzierżawcom, którzy wyłączyli już 30%, KOWR nie powinien wyłączać więcej. Proponowaliśmy dyrekcji KOWR, by maksymalnie wyłączyć nie więcej jak 10% ziemi. Nie powinno się ograniczać potencjału produkcyjnego, głównie tam, gdzie jest produkcja zwierzęca. Ale nasze apele pozostają bez echa.

Nowa dyrektor KOWR twierdzi, że państwo musi posiadać zasoby ziemi, by zapewnić bezpieczeństwo żywnościowe. W KOWR zostało 1,4 mln ha, jest to niespełna 10% gruntów w Polsce i raczej o bezpieczeństwie żywnościowym to nie przesądzi…
M.O.: Nie chodzi o bezpieczeństwo żywnościowe, a o politykę. Wstrzymano obrót ziemią po to, by spadły ceny ziemi. Kiedy rolnik widzi, że nie może kupić, to licytuje po 4 tony za ha i walka o każdy skrawek ziemi przybiera na sile. Do tego dochodzą niejasne warunki dzierżawy i nie ma stabilizacji gospodarowania. Naszym zdaniem trzeba wyeliminować licytacje i wprowadzić przetargi ofertowe, powiązane z biznesplanem.

Poniżej udostępniamy pełną treść wywiadu w formacie PDF.

Foto: topagrar.pl

Źródło: top agroszef, wydanie nr 2/2021

Zapraszamy

Kontakt

Związek Pracodawców – Dzierżawców i Właścicieli Rolnych
ul. Hetmańska 38/611
85-039 Bydgoszcz
  • +48 52 322 48 79
  • +48 570 894 894
  • info@pracodawcyrolni.pl
Sąd Rejonowy w Bydgoszczy XIII
Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego
  • KRS: 0000053078
  • NIP: 9671080580
  • REGON: 092531326
BGŻ BNP Paribas 84 2030 0045 1110 0000 0284 3700
BGŻ BNP Paribas 07 2030 0045 1110 0000 0415 9630