Relacja z Walnego Zebranie Członków ZPDiWR

Celem istnienia Związku Pracodawców – Dzierżawców i Właścicieli Rolnych jest skuteczna organizacja pracodawców i przedsiębiorców w sektorze produkcji i przetwórstwa rolno-spożywczego. Organizacja prowadzi aktywne działania na rzecz kształtowania takiej polityki państwa, aby była ona jak najbardziej korzystna dla branży rolniczej. Z sukcesami podejmuje się integracji środowiska przedsiębiorców rolnych, co przyczynia się do powstania dobrych warunków dla współpracy sieciowej oraz wszelkich inicjatyw niosących ze sobą wzrost konkurencyjności polskiego sektora rolno-spożywczego. Prowadzenie dialogu społecznego przez ZPDiWR i jej doświadczenie pomaga łagodzić skutki zmian w strukturach obszarowych i ekonomicznych polskiego rolnictwa – podkreślił Roman Wiatrowski Prezes Zarządu Związku.
Walne Zebranie Członków ZPDiWR, które odbyło się 29 września br. w Bydgoszczy stało się również okazją do przeprowadzenia debaty na temat aktualnej sytuacji w sektorze rolno-spożywczym. Całość moderował Prezes Zarządu Pan Roman Wiatrowski. Słowem wstępu głos zabrał Pan Krzysztof Sikora Prezydent Sejmiku Gospodarczego Województwa Kujawsko-Pomorskiego, wyrażając przy tym uznanie dla inicjatyw i pomysłów realizowanych przez Związek.
Właściwą dyskusję otworzył Pan Marek Szczygielski – doradca Ministra Rozwoju Wsi i Rolnictwa. Mówił m.in. o wyzwaniach, takich jak chociażby wzrost udziału gospodarstw ekologicznych w strukturze polskiego rolnictwa. Na dziś to zaledwie 3 z wymaganych 25%, a w tej kwestii mamy do czynienia ze zdecydowaną tendencją spadkową. W jego ocenie, aby odwrócić trend niezbędne będzie stworzenie systemu zachęt ekonomicznych. Zwrócił uwagę na konieczność odchodzenia od intensywnego rolnictwa opartego na chemii. Nie jest to łatwe, ale rolnicy dysponują już takimi narzędziami jak maszyny do mechanicznego odchwaszczania i opryskiwarkami opartymi na systemach optycznych czy osłonami na glebę. Chociaż jak mówił jeszcze inną sprawą jest to, jak wiele gospodarstw będzie sobie mogło na nie pozwolić.
Częścią wystąpienia były również największe zagrożenia dla sektora. Bezspornym numerem jeden pozostaje kwestia ASF i widmo zapaści polskiego rynku wieprzowiny. Marek Szczygielski podkreślał fakt, że problem pogłębia się za sprawą kontrowersyjnej ustawy o ochronie praw zwierząt i zawartym w niej zakazie uboju rytualnego. Jeśli przyjęta przez sejm ustawa wejdzie w życie problemy dotkną nie tylko rynek wieprzowiny, lecz także rynek drobiu i wołowiny. Brak możliwości uboju rytualnego to brak możliwości kontynuowania eksportu drobiu do krajów muzułmańskich. A sektor drobiarski w 35% eksportuje właśnie tam. Podobny los czeka hodowców bydła mięsnego, dla których rynki arabskie również pozostaną zamknięte. Cała ta sytuacja niesie ze sobą realne widmo likwidacji stad oraz wywołania „efektu domina” prowadzącego także do zachwiania rynku zbóż paszowych.
Podkreślano, że polskie rolnictwo nie będzie w stanie przejść obojętnie także wobec problemów hydrologicznych i faktu, że sam spadek spożycia mięsa i upowszechnianie się diet roślinnych nie pozostaje bez wpływu na produkcję.
Do tej ostatniej kwestii nawiązał w swoim wystąpieniu Marcin Wroński Zastępca Dyrektora Generalnego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Pan Broński podkreślił, że istotne byłoby stworzenie kampanii społecznej przekonującej o tym, że mięso jest zdrowe i na pewno zdrowsze od wegańskich „wędlin” stworzonych na bazie sztucznych wypełniaczy. Jego wystąpienie, skupione było na pozytywach. Podkreślał mocną pozycję naszej rodzimej produkcji rolnej, która jest znacznie bardziej rozwinięta, w porównaniu z wieloma krajami UE, a jej udział w rynku mimo wszystko nie spada. W dalszej części wystąpienia poruszył temat prężnego rozwoju przechowalnictwa, dzięki czemu nie ma problemu z dostępnością do zbóż, owoców i warzyw, a tym samym zniknęły całkowicie pojęcia sezonowości czy „biednego” przednówka. Poza tym zdaniem zastępcy Dyrektora Generalnego KOWR optymizmem napawa fakt, że w kręgach politycznych zaprzestano dążenia do likwidacji dużych gospodarstw rolnych. Opinia ta spotkała się z poparciem pozostałych uczestników spotkania, w tym Antoni Parszuta członka zarządu Związku Pracodawców - Dzierżawców i Właścicieli Rolnych.
Pani prof. dr hab. inż. Anna Wenda-Piesik Pełnomocnik dziekana ds. współpracy z gospodarką Wydziału Rolnictwa i Biotechnologii, UTP w Bydgoszczy miała dla uczestników spotkania bardzo konkretną propozycję współpracy w ramach Grup Operacyjnych Europejskiego Partnerstwa i Innowacji. Wydziału Rolnictwa i Biotechnologii, UTP w Bydgoszczy jest już częścią m.in. Konsorcjum Moja Soja. Do końca października można jeszcze składać w nioski w naborze na pozyskanie instrumentów finansowych umożliwiających zawiązanie kolejnej Grupy Operacyjnej. Nadal poszukiwani są chętni do współpracy celem stworzenia krótkich łańcuchów dostaw, np. w sektorze przetwórstwa mlecznego lub drobiarskim.
Pytanie z sali wywołało temat profesjonalnego doradztwa i działalności Ośrodków Doradztwa Rolniczego. Tu ponownie głos zabrał Marek Szczygielski, który podkreślił dwie istotne kwestie. Po pierwsze, jakiekolwiek analizy rynków rolnych częściowo sprawdzają się jedynie na poziomie rynków globalnych. Po drugie, rolnicy, chcąc być pewnymi przychodów z upraw czy hodowli, powinni iść w kierunku kontraktowania swojej produkcji. Tylko to pozwala uzyskać gwarancję ceny.
Jeśli chodzi o ocenę działania ODR i jego powiatowych oddziałów Marek Szczygielski odniósł się do tematu krytycznie, jednak w obronie działalności Ośrodka stanął Dawid Skotnicki Kierownik Działu Technologii Produkcji Rolniczej. Zwrócił on uwagę zebranych na fakt, że doradztwo rolnicze w naszym kraju musi się zajmować bardzo szerokim obszarem, a na poziomie powiatów skupić się jednak na doraźnej pomocy w procedurach biurokratycznych. Na szczeblu centralnym dużo łatwiej jest prowadzić działalność. ODR zatrudnia brokera ds. innowacji i prowadzi 20 grup innowacyjnych. A także bierze udział w międzynarodowych projektach, takich jak projekt integrowania ochrony roślin. Jednocześnie z powodzeniem organizuje zasiewy tworząc tym samym testowe uprawy rzepaku czy zbóż ozimych, aby pomóc zobiektywizować ofertę zbóż dostępnych na rynku.
Po debacie przyszedł czas na wystąpienie Remigiusza Waligóry kierownik sprzedaży firmy Agrobazalt, która była sponsorem całego wydarzenia. Była to okazja do zaprezentowania zalet i charakterystyki mączki bazaltowej. Jak się okazało prezentacja stała się również przyczynkiem do ożywionej dyskusji nad środkami poprawiającymi jakość gleby i ich rzeczywistym wpływem na optymalizację produkcji roślinnej.
Poniżej zamieszczamy sprawozdanie z rocznej działalności Związku.