Spotkanie dotyczące zmian przepisów w zakresie dzierżawy rolniczej
Początek spotkania, które odbyło się 27 maja dotyczył rozmów o ustawie o dzierżawie rolniczej. Lidia Kostańska, dyrektor w Departamencie Nieruchomości i Infrastruktury Wsi (MRiRW) przekazała informacje ministra, że w przygotowaniu ustawy o dzierżawie ziemi należy zabezpieczyć interesy obydwu stron. Trzeba określić zasady użytkowania czy korzystania z Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego oraz innych świadczeń osób oddających grunty w dzierżawę oraz korzystania z różnych form pomocy krajowej i unijnej dla dzierżawców. Ministrowi zależy na tym, aby rolnicy, którzy uprawiają ziemię, mogli korzystać z dopłat do paliwa, z suszowego, z dopłat do kukurydzy. Jego zdaniem ważne jest to, aby były to umowy wieloletnie z odpowiednim okresem wypowiedzenia.
Dodała, że ustawa powinna trafić do Sejmu do końca roku. Wymaga to konsultacji z rolnikami.
Dyrektor Kostańska zapowiedziała jednocześnie, że planowane jest spotkanie organizowane przez ministra Czesława Siekierskiego w celu omówienia regulacji, które mogłyby się znaleźć w przygotowywanym przez Ministerstwo projekcie ustawy o dzierżawie. Spotkanie odbędzie się w gmachu Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi w dniu 4 czerwca 2024 r. o godzinie 16.00.
Następnie Grzegorz Brodziak p.o. prezesa Zarządu Polskiej Federacji Rolnej poprosił o zabranie głosu Łukasza Gapę.
Łukasz Gapa, dyrektor ZPDiWR, zwrócił uwagę na klauzulę w tekście jednolitym zarządzenia, że jeśli następuje scalenie gruntu lub zmiana jego klasyfikacji, umowa może zostać rozwiązana. Jego zdaniem jest to duże zagrożenie dla umowy, zwłaszcza na działki o dużej powierzchni. Zauważył potrzebę odniesienia tylko do danej działki, na której następuje zmiana. Poruszy także kwestię likwidacji budynków. Obecnie dzierżawca nie może samodzielnie rozebrać budynków, musi zrobić kosztorys rozbioru tego budynku oraz kosztów materiałów pozyskanych. Dzierżawca nie może sam tego usunąć, tylko jest ogłaszany przetarg. Powoduje to rozciągnięcie procedury w czasie i generuje koszty Państwa, które dokłada nawet kilkaset tysięcy.
Grzegorz Brodziak przyznał, że warto jeszcze raz spojrzeć na ten temat i w sposób kontrolowany udrożnić ścieżkę decyzyjną i uczynić ją bardziej racjonalną.
Łukasz Gapa stwierdził, że proces przedłużania umowy dzierżawy był postulowany, udało się zwiększyć kompetencje dyrektorów oddziałów ze 100 ha do 300 ha. W tej chwili dzierżawca może złożyć wniosek o przedłużenie 2 lata przed końcem umowy, a i tak wniosek często utyka i jest procedowany rok albo półtora. W efekcie dzierżawca otrzymuje decyzję i podpisuje aneks na 3 miesiące przed końcem umowy. KOWR tłumaczy to tym, że w pierwszej kolejności musi podpisywać umowy, które się kończą „za chwilę”. Ale w przypadku dużych gospodarstw, które ma produkcję zwierzęcą, pracowników i opiera się o dzierżawione grunty, podjęcie decyzji o przedłużeniu umowy dzierżawy na 3 miesiące przed końcem to jest za późno dla osoby gospodarującej.
Grzegorz Brodziak również poruszył temat przedłużania umów dzierżawy oraz wynikających z tego kłopotów dla dzierżawców.
Mariusz Drozdowski, zastępca dyrektora Departamentu Nieruchomości i Infrastruktury Wsi Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, zwrócił uwagę na przedłużanie umowy i na wyłączenia gruntów. Zauważył, że przy kolejnych przedłużeniach umowy i wyłączeniach może dojść do sytuacji, że jest więcej wyłączonych gruntów niż tych, które rolnikowi zostają.
Grzegorz Brodziak przyznał, że te wyłączenie powinny być obwarowane dogłębną analizą i warunkami szczególnymi, aby w gospodarstwie, gdzie wyłączono 30%, a często i więcej (zdarza się nawet 50%) nie dochodziło do kolejnych istotnych wyłączeń.
Mariusz Drozdowski przyznał, że spotkał się z odmową przedłużenie dzierżawy, z której wyłączono 30% z uwagi na duże zapotrzebowanie rolników. Dopiero po interwencji dyrektora generalnego KOWR dyrektor terenowy zmienił stanowisko i przedłuży umowę bez żadnych wyłączeń.
Grzegorz Brodziak zastanawiał się, jaka jest mądrość i odwaga polityczna niższego kierownictwa ministerstwa, żeby postawić gdzieś tę granicę, żeby nie mówić tylko TAK albo NIE, ale zauważyć, że jest to kwestia kompromisu.
Mariusz Drozdowski i Grzegorz Brodziak dyskutowali na temat uwag do projektu Rozporządzenia Ministra Rolnictwa w sprawie kryteriów wyboru oferty w przetargu ofert pisemnych, liczbie punktów za ich spełnienie oraz rodzajów dowodów potwierdzających ich spełnienie.
Następnie wywiązała się dyskusja na temat opłacalności i trudności wynikających z produkcji zwierzęcej.
Grzegorz Brodziak przypomniał wątek jednego z ostatnich spotkań, czyli możliwość zawieszenia pobierania czynszu w budynkach nieużywanych, chociaż czasowego. Kiedyś taka egzekucja funkcjonowała. Są to stare, zniszczone budynki. Standardy techniczne nie pozwalają ich wykorzystać. Kwestia likwidacji jest skomplikowana, o czym była już mowa wcześniej.
Łukasz Gapa zaproponował wyznaczenie czasu na likwidację budynku, na przykład 3 lata, a w tym okresie niepobieranie już czynszu. Jego zdaniem zawieszenie byłoby kłopotliwe w interpretacji.
Ponadto wspomniał o tym, że w 2032 roku wchodzi dyrektywa o zdjęciu azbestu. Niektóre bazy budynków mają po kilka hektarów pod azbestem. Koszty wymiany pokrycia dachowego to nawet kilka milionów złotych. Zadał pytanie, kto to będzie robił, jeżeli dzierżawa się skończy w 2030 albo 2031, a do 2032 trzeba wymienić. Gapa zastanawiał się, że może w tym okresie warto część budynków zlikwidować.
Na koniec padła poszukania rozwiązań uproszenia likwidacji dzierżawionych budynków oraz umorzenia czynszu do tego czasu.